Każdy z nas wie jak wygląda ocean, ale czy zastanawiamy się skąd się wzięły i kiedy powstały?Według Wikipedii ocean (z łacińskiego – Oceanus, ze starogreckiego – Okeanos) w okresie starożytnej Grecji i w Rzymie był mityczną rzeką, która stanowiła rozległy obszar słonej wody otaczając cały świat, a także był nazwą boga.
Oceany zajmują blisko trzy czwarte powierzchni naszego globu. Naukowcy podają, że Ziemia narodziła się 4,6 mld lat temu i wówczas na jej powierzchni nie było w ogóle wody. Uważają też, że w owym czasie nastąpiło zderzenie z planetoidą wielkości Marsa i podczas tego doszło do połączenia jej jądra z jądrem Ziemi. Natomiast ze skalnej otoczki i skał ziemskich, które zostały wyrzucone na orbitę z ogromną prędkością powstał Księżyc.
W skład atmosfery Ziemi wchodziły gazy, między innymi tlenek węgla, dwutlenek węgla, dwutlenek siarki, siarkowodór, amoniak. Temperatura Ziemi była bardzo wysoka i miała ponad 100°C , a do jej atmosfery zaczęła przedostawać się para wodna powstająca w trakcie procesów wulkanicznych. Wówczas źródłem wody były także lodowe jądra komet.
W czasie, kiedy proces kosmicznego bombardowania zaczął powoli słabnąć na sile, a temperatura Ziemi spadła znacznie poniżej 100°C, nastąpił proces kondensacji pary wodnej, polegający na przejściu znajdującej się w powietrzu pary wodnej ze stanu gazowego w stan ciekły (skroplenie) albo w stan stały (tzw. resublimacja). Przypuszcza się, że wtedy czyli jakieś 4 mld lat temu, powstawały pierwsze zbiorniki wodne oraz skały osadowe i mogły wywołać pierwsze krople deszczu. Z kolei padające deszcze mogły przyczynić się do dalszego schładzania atmosfery i skraplania się większych ilości pary wodnej. Nasilający się proces skraplania pary wodnej doprowadził do ogromnej ulewy. Woda wypełniła wówczas wszystkie znajdujące się zagłębienia na planecie i tak powstały pierwsze morza i oceany. Zajmowały one blisko 90% powierzchni, ale były płytsze niż są obecne oceany (ich głębokość dochodziła maksymalnie do 2 km). Ocean nie był słony, składniki gazów wulkanicznych rozpuszczone w wodzie sprawiły, że początkowo odczyn był kwaśny.
Oceany przechodziły różne etapy, zdarzało się, że znikały całkowicie, a potem znowu pojawiały się. Działo się tak przez około 200 milionów lat. Na naszej planecie oceany istnieją od 3,8 mld lat.
Inna teoria powstania oceanów mówi, że pod koniec okresu kambryjskiego Ziemia podlegała globalnemu zlodowaceniu, w czym ogromny udział miały gazy cieplarniane. W tym okresie temperatura wynosiła około minus 50°C. Ogromne znaczenie miały wówczas erupcje wulkanów, które bezustannie emitowały do atmosfery dwutlenek węgla. W tych warunkach lód topniał coraz bardziej, a znajdujący się pod nim dwutlenek węgla także przenikał do atmosfery. Pod wpływem tych procesów, które zachodziły bardzo powoli, Ziemia została pozbawiona lodowych warunków i oceany ponownie stały się takie jakie mamy współcześnie.
Dzisiejsze oceany (Atlantycki, Arktyczny i Indyjski) powstały w erze mezozoicznej i powiększają się kosztem Pacyfiku, bo jak wiadomo oceany mogą się powiększać i zmniejszać kosztem innych.